Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wypieki drożdżowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wypieki drożdżowe. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 26 listopada 2023

Cynamonki z sosem korzennym





 Jest taki moment jesienią, że koniecznie trzeba je upiec. Listopad wydaje się do tego idealny. Tym razem wykorzystałam i zmodyfikowałam przepis ze strony ROZKOSZNY. Cynamonki zawsze wychodzą dobrze, ale tym razem sos zwieńczył dzieło. 

Cynamonki z sosem korzennym (wyszło 12 średniej wielkości)

Ciasto drożdżowe

3,5 szklanki mąki pszennej

3 łyżki cukru

20g świeżych drożdży

1 łyżeczka kardamonu

1/2 łyżeczki soli

3/4 szklanki mleka

2 łyżki kwaśnej śmietany lub jogurtu greckiego

2 żółtka, 1 jajko

100 g masła (rozpuścić)

Przygotować zaczyn: w ciepłym mleku rozpuścić drożdże, sól, łyżeczkę cukru i łyżkę mąki, odstawić na 20 minut w cieple. Po tym czasie dodać resztę składników i wyrobić ciasto, pozostawić do wyrośnięcia.

Nadzienie

100g masła

1/2 szklanki cukru (najlepiej brązowego)

3 łyżki cynamonu

1/4 łyżeczki soli

Wszystkie składniki połączyć

Syrop korzenny

1/2 szklanki cukru

1/4 szklanki wody

1 łyżeczka ziaren pieprzu

2 liście laurowe

3 goździki

1-2  łyżeczki mielonej kawy (opcjonalnie)

Zagotować przez kilka minut, mieszając wszystkie składniki i przelać przez sitko.

Składanie cynamonek

Ciasto drożdżowe rozwałkować na grubość około 5 mm, posmaruj na połowie nadzienie i złóż. Można podzielić ciasto na 3 części i złożyć, środek smarując nadzieniem. Złożone ciasto pokrój na paski szerokości ok. 1.5 cm. Każdy pasek skręć wokół własnej osi (na świderek) i zawiń wokół siebie, końcówkę wkładając do powstałego otworu.

Układaj cynamonki na blaszce przykrytej papierem do pieczenia, pozostaw do wyrośnięcia. Bułeczki należy piec w temperaturze około 170 stopni, 20 minut. PO wyciągnięciu z pieca, od razu posmaruj syropem korzennym.



niedziela, 24 maja 2020

Pizza - przepis dla 7- 8 osób




Wykonanie pizzy to mniej więcej godzina + pieczenie. Dla mnie zawsze największym problemem jest powiększanie składników. Nie wszystko można po prostu pomnożyć. Za dużo drożdży źle wpływa na efekt, również sól i cukier muszą być odpowiednio dozowane. Ten przepis przetestowałam wielokrotnie i zawsze wychodzi. Ważne, aby w pomieszczeniu było w miarę ciepło. Można oczywiście poczekać dłużej na wyrośnięcie ciasta, ale pół godziny jest wystarczające.



Pizza -  przepis dla 8 osób lub dla dużej rodziny

Wykorzystałam dwie blaszki do paelli o średnicy 38 cm/pizza średnio gruba

400ml letniej wody
4 szklanki (ok.700 g mąki pszennej) 3 szklanki pszennej 650 i 1 szklanka pszennej razowej
30g świeżych drożdży
3 płaskie łyżeczki soli
2 płaskie łyżeczki cukru
2 - 3 łyżki oliwy

Z wszystkich składników zagnieść ciasto i odstawić na 30 minut - 1 godziny. w tym czasie przygotować sos pomidorowy

Sos pomidorowy
1 słoiczek przecieru pomidorowego (ok. 180g)
1 słoiczek wody (tyle samo, ile przecieru lub nieco więcej)
2 łyżki oliwy
3 ząbki czosnku (przeciśnięte)
1,5 płaskiej łyżeczki soli
1 płaska łyżeczka cukru
pieprz/szczypta
ostra papryka/szczypta
3 łyżeczki suchego oregano
3 łyżeczki suchej bazylii

Wszystkie składniki doprowadzić do wrzenia, gotować 3 minuty

Piekarnik włączyć na 250 stopni.
Ciasto na pizzę rozprowadzić na dwóch formach, rozsmarować na nich ochłodzony lekko sos. Następnie rozsypać ser mozarella (najlepiej) i kukurydzę. Pieczarki (ok. 20 dag) pokroić w plasterki, ułożyć. Można dodać paprykę i salami (na samej górze). W wersji wegetariańskiej świetnie sprawdza się ser  gorgonzola.
Pierwszą pizzę wstawić do piekarnika nagrzanego do 250 stopni i piec ok. 10-13 minut. Po wyjęciu wstawić drugą pizzę. Podawać z sosem czosnkowym.











niedziela, 19 maja 2019

Odrywane bułeczki drożdżowe z pesto


Składniki na te bułeczki są zazwyczaj w lodówce. Nieco mąki, masła, jakaś resztka mleka. Jeżeli nie ma pesto, można je zastąpić mrożonym szpinakiem (zasmażyć z czosnkiem i białym serkiem). Super pomysł na grilla zamiast pieczywa.

Odrywane bułeczki drożdżowe z pesto
30g drożdży
1 płaska łyżeczka cukru
130 ml mleka (pół szklanki)
300 g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
30 dag masła
1 jajko

Drożdże rozpuścić w letnim mleku, dodać mąkę, cukier, sól, jajko i roztopione masło. Jeżeli ciasto jest zbyt klejące można dodać nieco więcej mąki. Wyrabiać około 10 minut, aby ciasto było bardzo elastyczne. Pozostawić do wyrośnięcia 1 godzinę w ciepłym miejscu.
W tym czasie gotowe pesto, (1/2 szklanki) wymieszać z serkiem kanapkowym w proporcji 1:1).

Po wyrośnięciu ciasto rozciągnąć na kwadrat, posmarować farszem i zrolować. Kroić na plastry. Powstałe bułeczki kłaść na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (około 25 cm x 25 cm). Ponownie zostawić do wyrośnięcia na około 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Piec bułeczki 40 minut na złoty kolor.



czwartek, 21 lutego 2019

Pączki



Znowu korzystam z ,,Nowej Książki Śląskiej'' pod redakcją Otylii Słomczyńskiej i Stanisławy Sochackiej. Wybrany przepis to ,,Pączki babuni''. Nieco poprawiłam przepis - między innymi mniej cukru, więcej spirytusu. Nie polecam nadziewania pączków przed pieczeniem. Powidła przechodzą do oleju i palą się w gorącej temperaturze. Niektóre pączki się otwierają i wyglądają nieciekawie. Sprawdzony patent (oprócz profesjonalnego sprzętu, którego używają cukiernicy), to bardzo duża strzykawka z kawałkiem rurki do napojów na końcówce. Po upieczeniu nadziewanie trwa chwilę.

Pączki  (przepis na około 30 sztuk średniej wielkości)

1 kg mąki pszennej (przesiać przez sitko)
1/2 litra mleka
10 dag drożdży
szczypta soli (1/4 łyżeczki)
10 żółtek
15 dag cukru (3/4 szklanki)
40 ml spirytusu
10 dag masła
3 paczki cukru waniliowego
skórka starta z jednej cytryny
marmolada wieloowocowa lub powidła wiśniowe/malinowe
olej rzepakowy do smażenia
cukier puder do posypania

Przygotować zaczyn:
W ciepłym mleku rozmieszać drożdże, łyżkę cukru, łyżkę mąki i szczyptę soli. Pozostawić do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej na około 30 minut.

Wyrabianie ciasta:
Żółtka oddzielić od białek, utrzeć mikserem z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodać do wyrośniętego zaczynu razem z przesianą mąką, spirytusem i wstępnie wyrobić. Dodać rozpuszczone i sklarowane masło. Masę wyrabiać dosyć długo - około 20 minut. W pewnym momencie pojawiają się pęcherze powietrza i to jest ten moment, aby wyrabianie zakończyć. Ciasto powinno rosnąć 1.5 godziny w temperaturze pokojowej. 

Wyrośnięte ciasto wałkować na grubość 1 cm lub nieco więcej i wykrawać kółka. Pozostawić jeszcze do wyrośnięcia 25 minut. Olej rozgrzać w szerokim rondlu, kłaść pączki na gorący tłuszcz. Naczynie przykryć, a gdy pączki się zrumienią, odkryć, odwrócić i dosmażyć bez przykrycia. Odłożyć na papierowy ręcznik kuchenny i nadziać marmoladą. Gotowe pączki posypać cukrem pudrem.














niedziela, 13 września 2015

Ślimaczki drożdżowe z serem na śniadanie



Przepis na ,,ślimaczki'' powstał bardzo spontanicznie....z braku pieczywa na śniadanie. Składniki ciasta drożdżowego są podobne do jagodzinek, ale nieco zmodyfikowane. Przygotowania należy zacząć wieczorem i gotowe ciastka włożyć na noc do lodówki. Rano wystarczy nagrzać piekarnik i upiec. Są niezwykle delikatne i lekko kruche. Można również upiec je od razu, ale nie są aż tak smaczne.

Składniki ciasta drożdżowego
1/2 szklanki śmietany
2 g świeżych drożdży
3 łyżki cukru
3 żółtka
1/2 kostki masła
szczypta soli
1 cukier waniliowy
2 niepełne szklanki mąki pszennej

Składniki masy serowej
35 dag białego sera (użyłam białego ,,Twarogu Delikatnego'' firmy President)
3 kopiaste łyżki cukru pudru
2 kopiaste łyżki budyniu waniliowego
1 całe jajko
1 żółtko
garść rodzynek

Przygotować ,,zaczyn'': ciepłą śmietanę rozmieszać z drożdżami, łyżeczką cukru, łyżeczką mąki i szczyptą soli. Pozostawić w ciepłym miejscu na 20 minut. Do wyrośniętego zaczynu dodać cukier, cukier waniliowy, mąkę oraz rozpuszczone i ochłodzone masło. Wyrabiać przez 5 minut. Jeżeli masa nadal się klei, można dodać nieco mąki.

 
  Ciasto drożdżowe oraz masa serowa

 Przygotować masę serową: wszystkie składniki dokładnie wymieszać

Przygotować ślimaczki:

 
 Ciasto drożdżowe rozwałkować na prostokąt o rozmiarach ok. 30 cm x 25

 Na cieście rozsmarować masę serową

 Zawinąć w rulon

Pokroić na grube plastry i poukładać na blaszce, wyłożonej papierem

Na tym etapie włożyć formę z ciastkami do lodówki (przykryć folią) i pozostawić do rana. Można również pozostawić ciastka 30 minut do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Przed pieczeniem nagrzać piekarnik do 180 stopni, wyciągnąć ślimaczki z lodówki i włożyć do nagrzanego pieca. Piec 35 minut. Posypać cukrem pudrem przed podaniem.

poniedziałek, 6 lipca 2015

Kołocz drożdzowy z owocami i posypką




Gdybym miała listę przebojów kulinarnych, kołocz drożdżowy z owocami i posypką byłby na pierwszym miejscu. Łatwy w przygotowaniu, niedrogi, lekkostrawny. Zaczynam w maju od nadzienia truskawkowo - rabarbarowego, poprzez czarne jagody w lipcu, kończąc na śliwkach już w sierpniu. Zazwyczaj przygotowuję dwie blachy za jednym razem. Ciasto można przechowywać w lodówce przez kilka dni, ale najlepsze jest jeszcze ciepłe.....pod warunkiem, że nie ma problemu z żołądkiem.
Na moim blogu jest już kilka przepisów na ciasto drożdżowe i nie jestem bardzo oryginalna, ponieważ baza drożdżowa raczej się nie zmienia. Jedynie pod owoce może być nieco luźniejsza, czyli mniej mąki. Owoce zmieniają smak całkowicie, ponieważ sok spływa w ciasto.

 Kołocz drożdzowy z owocami i posypką

Ciasto drożdżowe (na blaszkę ok.30 x 43 cm)
1 szklanka ciepłego, ale nie gorącego mleka
45 dag mąki pszennej
1/2 kostki roztopionego i ochłodzonego masła
3 łyżki cukru
1 jajko całe, 2 żółtka
5 dag świeżych drożdży
1 cukier waniliowy
szczypta soli


Zaczyn: W misce wymieszać ciepłe mleko z drożdżami, jedną łyżką cukru, jedną łyżką mąki i szczyptą soli. Przykryć ręcznikiem i odstawić w ciepłe miejsce. Po 20 minutach zaczyn powinien się znacznie powiększyć (jeżeli jest ciepło, wystarczy 10 minut).
Do wyrośniętego zaczynu dodać wszystkie składniki ciasta drożdżowego bez masła i dokładnie wyrobić najlepiej ręką (ciepło ma znaczenie). Na koniec dodać masło i jeszcze wymieszać. Na początku trudno rozmieszać masło z ciastem, ale po kilku chwilach jest zdecydowanie lepiej. Ostatecznie można jeszcze dodać dwie łyżki mąki i masło się połączy. Wyrabiać co najmniej 7 minut. Ciasto drożdżowe jest wtedy dobre, jeżeli łatwo odchodzi od miski. Nigdy nie można w 100% przewidzieć proporcji do tego rodzaju ciasta,  bo poszczególne składniki różnią się często wilgotnością, masło też jest różne. Warto dać to najlepsze. Po wyrobieniu odstawić ciasto do wyrośnięcia na 20 minut ( jeżeli w pomieszczeniu jest temperatura 23 stopni, jeżeli nie - potrwa to nieco dłużej)
Teraz można przygotować posypkę i owoce.

Posypka, inaczej kruszonka
50 dag mąki pszennej
1 kostka masła
20 dag cukru (nie może to być cukier puder!)
3 żółtka
1 cukier waniliowy

Połączyć żółtka z masłem i cukrem, a następnie dodać mąkę i zagnieść ciasto.

Układanie poszczególnych elementów kołocza na blasze

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Rozłożyć równomiernie ciasto drożdżowe. Jeden kilogram truskawek oczyścić i przekroić na połowę. Trzy łodygi rabarbaru obrać z włókien i pokroić na małe kawałki. Rabarbar połączyć z  truskawkami, dodać łyżeczkę cynamonu i 2 łyżki cukru. Owocami przykryć ciasto drożdżowe. Na wierzch równomiernie rozłożyć kruszonkę. Włożyć do pieca nagrzanego do 180 stopni i piec 1 godzinę.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Kołocz drożdżowy z makiem i posypką



Kołocz drożdżowy z makiem można kupić w każdej cukierni na Śląsku. Z doświadczenia jednak wiem, że każdy smakuje nieco inaczej. Najlepszy jest zazwyczaj ten, który dostaje się od młodej pary przed weselem. Jest jeszcze u nas taki zwyczaj - paczkę drożdżowego ciasta (z serem, makiem, jabłkiem i posypką) dostają sąsiedzi, znajomi i oczywiście goście weselni. Do tego ciasta daje się najlepsze składniki - jest jak domowe. W cukierni smakuje różnie, ale zazwyczaj jest całkiem niezłe. Na Wielkanoc piekę to ciasto sama. Długo jest świeże i można je mrozić (zazwyczaj nic jednak nie zostaje).  Zaletą swojskiego ciasta drożdżowego jest wyjątkowy zapach, wnikający w każdy kąt domu.

Ciasto drożdżowe (na blaszkę 43 x 36 cm)
1 szklanka ciepłego, ale nie gorącego mleka
45 dag mąki pszennej
1/2 kostki roztopionego i ochłodzonego masła
3 łyżki cukru
1 jajko całe, 2 żółtka
5 dag świeżych drożdży
1 cukier waniliowy
szczypta soli

Zaczyn: W misce wymieszać ciepłe mleko z drożdżami, jedną łyżką cukru, jedną łyżką mąki i szczyptą soli. Przykryć ręcznikiem i odstawić w ciepłe miejsce. Po 20 minutach zaczyn powinien się znacznie powiększyć.

Do wyrośniętego zaczynu dodać wszystkie składniki ciasta drożdżowego bez masła i dokładnie wyrobić najlepiej ręką (ciepło ma znaczenie). Na koniec dodać masło i jeszcze wymieszać. Na początku trudno rozmieszać masło z ciastem, ale po kilku chwilach jest zdecydowanie lepiej. Ostatecznie można jeszcze dodać dwie łyżki mąki i masło się połączy. Wyrabiać co najmniej 7 minut. Ciasto drożdżowe jest wtedy dobre, jeżeli łatwo odchodzi od miski. Nigdy nie można w 100% przewidzieć proporcji do tego rodzaju ciasta,  bo poszczególne składniki różnią się często wilgotnością, masło też jest różne. Warto dać to najlepsze. Po wyrobieniu odstawić ciasto do wyrośnięcia na 20 minut ( jeżeli w pomieszczeniu jest temperatura 23 stopni, jeżeli nie - potrwa to nieco dłużej)

Masa makowa do kołocza
40 dag zmielonego maku (na sucho)
2,5 szklanki mleka
15 dag cukru
10 dag masła
2 łyżki oleju słonecznikowego lub rzepakowego
2 jajka
1 cukier waniliowy
10 dag rodzynek
1 łyżeczka aromatu migdałowego
5 dag migdałów (sparzona skórka, usunięta, migdały drobno pokrojone)
orzechy włoskie lub laskowe, pokrojone
kandyzowana skórka pomarańczowa

Zagotować mleko w garnku, dodać resztę składników oprócz jajek i zagotować. Masa nie może być ani za sucha, ani za mokra. Ostudzić i rozdzielić żółtka od białek. Żółtka dodać do maku i wymieszać,  białka ubić i też delikatnie wymieszać.

Na dużej blasze z pieca lub w tym wymiarze równomiernie rozłożyć na papierze ciasto drożdżowe. Równomierne rozłożenie jest bardzo ważne, bo wtedy nie robią się pagórki - zawsze mnie to irytuje, bo w tych miejscach w czasie pieczenia masa makowa jest staczana na boki, a ciasto drożdżowe wyskakuje do góry! Następnie równomiernie rozłożyć masę makową. Pozostawić do wyrośnięcia i w tym czasie przygotować posypkę.


Posypka, inaczej kruszonka
50 dag mąki pszennej
1 kostka masła
20 dag cukru (nie może to być cukier puder!)
3 żółtka
1 cukier waniliowy

Połączyć żółtka z masłem i cukrem, a następnie dodać mąkę i zagnieść ciasto. Urywać po kawałku posypkę wielkości orzecha włoskiego i układać (szczelnie) na masie serowej. Można wykrawać również kształty foremką.
Smacznego!

Ciasto drożdżowe (na blaszkę 43 x 36 cm)
1 szklanka ciepłego, ale nie gorącego mleka
45 dag mąki pszennej
1/2 kostki roztopionego i ochłodzonego masła
3 łyżki cukru
1 jajko całe, 2 żółtka
5 dag świeżych drożdży
1 cukier waniliowy
szczypta soli

Zaczyn: W misce wymieszać ciepłe mleko z drożdżami, jedną łyżką cukru, jedną łyżką mąki i szczyptą soli. Przykryć ręcznikiem i odstawić w ciepłe miejsce. Po 20 minutach zaczyn powinien się znacznie powiększyć.

Do wyrośniętego zaczynu dodać wszystkie składniki ciasta drożdżowego bez masła i dokładnie wyrobić najlepiej ręką (ciepło ma znaczenie). Na koniec dodać masło i jeszcze wymieszać. Na początku trudno rozmieszać masło z ciastem, ale po kilku chwilach jest zdecydowanie lepiej. Ostatecznie można jeszcze dodać dwie łyżki mąki i masło się połączy. Wyrabiać co najmniej 7 minut. Ciasto drożdżowe jest wtedy dobre, jeżeli łatwo odchodzi od miski. Nigdy nie można w 100% przewidzieć proporcji do tego rodzaju ciasta,  bo poszczególne składniki różnią się często wilgotnością, masło też jest różne. Warto dać to najlepsze. Po wyrobieniu odstawić ciasto do wyrośnięcia na 20 minut ( jeżeli w pomieszczeniu jest temperatura 23 stopni, jeżeli nie - potrwa to nieco dłużej)

Masa makowa do kołocza
40 dag zmielonego maku (na sucho)
2,5 szklanki mleka
15 dag cukru
10 dag masła
2 łyżki oleju słonecznikowego lub rzepakowego
2 jajka
1 cukier waniliowy
10 dag rodzynek
1 łyżeczka aromatu migdałowego
5 dag migdałów (sparzona skórka, usunięta, migdały drobno pokrojone)
orzechy włoskie lub laskowe, pokrojone
kandyzowana skórka pomarańczowa

Zagotować mleko w garnku, dodać resztę składników oprócz jajek i zagotować. Masa nie może być ani za sucha, ani za mokra. Ostudzić i rozdzielić żółtka od białek. Żółtka dodać do maku i wymieszać,  białka ubić i też delikatnie wymieszać.

Na dużej blasze z pieca lub w tym wymiarze równomiernie rozłożyć na papierze ciasto drożdżowe. Równomierne rozłożenie jest bardzo ważne, bo wtedy nie robią się pagórki - zawsze mnie to irytuje, bo w tych miejscach w czasie pieczenia masa makowa jest staczana na boki, a ciasto drożdżowe wyskakuje do góry! Następnie równomiernie rozłożyć masę makową. Pozostawić do wyrośnięcia i w tym czasie przygotować posypkę.


Posypka, inaczej kruszonka
50 dag mąki pszennej
1 kostka masła
20 dag cukru (nie może to być cukier puder!)
3 żółtka
1 cukier waniliowy

Połączyć żółtka z masłem i cukrem, a następnie dodać mąkę i zagnieść ciasto. Urywać po kawałku posypkę wielkości orzecha włoskiego i układać (szczelnie) na masie serowej. Można wykrawać również kształty foremką.
Smacznego! 





środa, 30 lipca 2014

Paluchy drożdżowe


Paluchy drożdżowe są bardzo wdzięcznym wypiekiem. Szybko się je przygotowuje i bardzo szybko znikają. Nie mam pojęcia, jak smakują następnego dnia, bo nigdy nie przetrwały tak długo. W każdym razie po upieczeniu są przepyszne.

Paluchy drożdżowe
1 szklanka ciepłej wody (250 ml)
2 dag świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
2 płaskie łyżeczki soli
1/2 szklanki mąki żytniej (typ 720)
2 szklanki mąki pszennej (może być zwykła, ale najlepsza jest chlebowa - typ 750)
1 łyżka oliwy

Drożdże, cukier i sól rozpuścić w letniej wodzie. Dodać pozostałe składniki i dokładnie wyrobić. Ciasto nie powinno być lejące. Jeżeli jest, należy dodać jeszcze nieco mąki.
Wyrobione ciasto pozostawić do wyrośnięcia na około 30 minut. W trakcie upałów wystarczy tylko 20 minut.
Po tym czasie rozwałkować je na grubość 1/2 cm, pociąć nożem na paski o szerokości 2 cm i długości około 12 cm. Końce każdego paska połączyć i skręcić w jedną stronę. Kłaść na blachę posmarowaną olejem. Piec w temperaturze 200 stopni przez 20 minut lub do czasu, gdy są rumiane. Warto wyciągnąć jeden paluch i sprawdzić, czy jest już upieczony.Jeszcze przed upieczeniem można posypać paluchy solą gruboziarnistą i pieprzem.

 Paluchy przed upieczeniem



......i po upieczeniu

wtorek, 8 lipca 2014

Jagodzianki





Jagodzianki są jednym z pierwszych przepisów, który wprowadzam w życie w sezonie jagodowym. Staram się, aby były małe - bo wtedy jest więcej nadzienia, a nie ciasta. Dzisiejszy przepis jest do przygotowania wieczorem i leżakowania przez noc w lodówce. Z braku czasu można jednak przygotować je od razu, w tym samym dniu. Może nie będą aż tak doskonałe, ale wciąż całkiem dobre.


Jagodzianki (wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej)


1/3 szklanki zsiadłego mleka lub maślanki
1/3 szklanki kwaśnej śmietany (można dać tylko zsiadłe mleko lub jogurt)
2 żółtka
1/3 kostki masła - rozpuszczonego, ale nie gorącego
2 szklanki mąki pszennej
3 łyżki cukru
2 dag drożdży
szczypta soli
skórka starta z połowy cytryny

Nadzienie jagodowe
2 szklanki jagód
2 łyżki mąki ziemniaczanej (wszystkie składniki pomieszać)



Drożdże dokładnie rozpuścić w zsiadłym mleku, połączyć z resztą składników i dokładnie wyrobić, najlepiej ręką. Ciasto nie może być lejące, ale zwarte i musi łatwo odchodzić od miski. Wyrobione ciasto włożyć na noc do lodówki (lub pozostawić do wyrośnięcia, jeżeli chcemy piec drożdżówki od razu). Rano wyciągnąć z lodówki, rozwałkować. Wykrawać szeroką szklanką kółka, nadziewać jagodami (ile się zmieści), zakleić i położyć na blasze pokrytej papierem. Zamknięcie jagodzianki musi być na dole. Pozostawić do wyrośnięcia na 15 minut.
W tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni. Piec ciastka 25 - 30 minut, aż będą rumiane.

Przygotować lukier: 1/2 dużej cytryny pomieszać z 2/3 szklanki cukru pudru. Polać jeszcze gorące ciastka. Z przepisu wychodzi około 15 małych jagodzianek. Przepis jest raczej mało pracochłonny ,a efekt doskonały.

wtorek, 22 kwietnia 2014

Kołocz drożdżowy z serem i posypką


Celowo podaję nazwę śląską, bo to jest typowy przepis właśnie na taki śląski kołocz. Podstawa, czyli ciasto drożdżowe oraz posypka nadają się do wszelkiego innego nadzienia - masy makowej (jak do strucli makowej), śliwek, pokrojonego w kawałki rabarbaru, truskawek, a nawet może to być po prostu ciasto drożdżowe z posypką.  Przy okazji świąt zrobiłam równocześnie dwie duże blachy z pieca, jedną z nadzieniem serowym, a drugą makowym. Od rozpoczęcia pracy do włożenia do pieca drugiej blachy, zajęło mi to dwie godziny. Ciasto bardzo wolno się starzeje (oczywiście najlepsze jest jeszcze ciepłe, jeżeli żołądek komuś nie szwankuje). Po upieczeniu i ochłodzeniu powinno być przykryte bawełnianym ręcznikiem i należy je przechowywać w chłodnym miejscu, niekoniecznie lodówce. Jeżeli coś zostanie mimo wszystko, zamrażanie kompletnie ciastu nie szkodzi. Na Śląsku każda kucharka robi to ciasto trochę po swojemu, więc nie ma jedynego przepisu. Ten, który podaję wypracowałam w ciągu kilkunastu lat pieczenia i zawsze wychodzi. Jest kilka warunków:
- wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej,
- drożdże daję świeże, a nie suszone,
- nie można zapomnieć, że ciasto przygotowane już na blasze do pieczenia też musi co najmniej 15 minut  
  rosnąć.

Kołocz drożdżowy z serem i posypką  (blaszka o wymiarach 43 x 36cm)

Ciasto drożdżowe:
1 szklanka ciepłego, ale nie gorącego mleka
45 dag mąki pszennej
1/2 kostki roztopionego i ochłodzonego masła
3 łyżki cukru
1 jajko całe, 2 żółtka
5 dag świeżych drożdży
1 cukier waniliowy
szczypta soli

Zaczyn: W misce wymieszać ciepłe mleko z drożdżami, jedną łyżką cukru, jedną łyżką mąki i szczyptą soli. Przykryć ręcznikiem i odstawić w ciepłe miejsce. Po 20 minutach zaczyn powinien się znacznie powiększyć.

Do wyrośniętego zaczynu dodać wszystkie składniki ciasta drożdżowego bez masła i dokładnie wyrobić najlepiej ręką (ciepło ma znaczenie). Na koniec dodać masło i jeszcze wymieszać. Na początku trudno rozmieszać masło z ciastem, ale po kilku chwilach jest zdecydowanie lepiej. Ostatecznie można jeszcze dodać dwie łyżki mąki i masło się połączy. Wyrabiać co najmniej 7 minut. Ciasto drożdżowe jest wtedy dobre, jeżeli łatwo odchodzi od miski. Nigdy nie można w 100% przewidzieć proporcji do tego rodzaju ciasta,  bo pszczególne składniki różnią się często wilgotnością, masło też jest różne. Warto dać to najlepsze. Po wyrobieniu odstawić ciasto do wyrośnięcia na 20 minut ( jeżeli w pomieszczeniu jest temperatura 23 stopni, jeżeli nie - potrwa to nieco dłużej)

Masa serowa do kołocza
1 kg białego, niemielonego twarogu lub dobrego sera z wiaderka do serników
6 jajek, 2 białka (te, które pozostaną z posypki)
2 budynie waniliowe bez cukru
1/3 kostki masła (rozpuścić)
12 dag cukru pudru
starta skórka z jednej cytryny
mała paczka rodzynek
1 cukier waniliowy
opcjonalnie 25 dag serka mascarpone (warto, bo sernik bardzo zyskuje na smaku)

Oddzielić żółtka od białek, żółtka dobrze utrzeć z masłem i cukrem oraz cukrem waniliowym. Ser zmielić w maszynce, połączyć z masą i dokładnie wymieszać. Ubić białka, dodać do ciasta, a dopiero na koniec budyń i rodzynki. Delikatnie, ale dokładnie wymieszać.

Wykonanie ciasta
Na dużej blasze ( 43 x 36 cm) rozłożyć na papierze ciasto drożdżowe. Równomierne rozłożenie jest bardzo ważne, bo wtedy nie robią się pagórki - zawsze mnie to irytuje, bo w tych miejscach w czasie pieczenia ser jest staczany na boki, a ciasto drożdżowe wyskakuje do góry! Warto ciasto jeszcze nakłuć widelcem. Następnie równomiernie rozłożyć masę serową. Pozostawić do wyrośnięcia i w tym czasie przygotować posypkę.


Posypka, inaczej kruszonka
50 dag mąki pszennej
1 kostka masła
20 dag cukru (nie może to być cukier puder!)
3 żółtka
1 cukier waniliowy

Połączyć żółtka z masłem i cukrem, a następnie dodać mąkę i zagnieść ciasto. Urywać po kawałku posypkę wielkości orzecha włoskiego i układać (szczelnie) na masie serowej.



Ciasto, przygotowane do pieczenia na blasze powinno rosnąć chociaż 15 minut. Po tym czasie wkładamy je do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni i pieczemy godzinę. Można od razu wyciągnąć z pieca po upieczeniu.
Polecam to ciasto, może nie dla początkujących ale średnio zaawansowanych.




niedziela, 16 marca 2014

Drożdżówki półfrancuskie z nadzieniem


Deszcz, deszcz, deszcz. Cały dzień leje i bardzo mnie to cieszy. Wczoraj posadziłam cebulę dymkę w moim ogródku. Pierwszy raz w życiu tak wcześnie, w marcu. Będzie fajnie rosła. W taki deszcz nawet bieganie nie jest już przyjemne, więc moje 7 kilometrów musi poczekać. W zamian upiekłam małe drożdżówki. Wyszły leciutkie i chrupiące. Rewelacja.                       

Drożdżówki półfrancuskie z nadzieniem 

1/2 kg mąki pszennej
5 łyżek cukru
1 szklanka mleka
3 dag drożdży
1 kostka  masła - 1/3 rozpuścić, 2/3 pozostawić, musi być miękkie
1 całe jajko, 2 żółtka
2 opakowania cukru waniliowego
1 słoik marmolady lub nadzienie makowe (np. z puszki )
szczypta soli

Przygotować ''zaczyn'' drożdżowy
Podgrzać nieco mleko i rozmieszać w misce z dwoma łyżkami mąki, jedną łyżką cukru, drożdżami i szczyptą soli.  Pozostawić w ciepłym miejscu na około 20 minut.

Wyrośnięty zaczyn zmieszać z resztą składników.
Uwaga! Rozpuszczone masło nie może być gorące, a jajka z cukrem i cukrem waniliowym najlepiej wcześniej ubić mikserem. Wszystkie składniki ciasta drożdżowego dokładnie wyrobić. W miarę konieczności dodać jeszcze nieco mąki, ale nie za dużo, bo ciasto będzie twarde.

Podzielić ciasto drożdżowe na dwie części, każdą rozwałkować. Na jeden ''placek'' rozsmarować miękkie masło, przykryć drugim plackiem. Złożyć placek na połowę, rozwałkować, jeszcze raz i jeszcze raz. Włożyć na 40 minut do lodówki. Czynności ze składaniem, wałkowaniem i wkładaniem do lodówki powtórzyć jeszcze 2 razy.
Po tym czasie ciasto podzielić na 3 części. Jedną część rozwałkować i z trójkątów formować rogaliki, posmarowane marmoladą lub nadzieniem makowym (dżem się nie nadaje). Można również składać z kwadratów koperty, nadziewane w środku. Ciastka włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec 20 minut. Posypać cukrem pudrem lub posmarować lukrem.                                                                                              

sobota, 22 lutego 2014

Kluski na parze

Smak dzieciństwa. Dzisiaj nie chce mi się wierzyć, że kiedyś potrafiłam zjeść OSIEM sztuk! Nadal je lubię, ale kończę na trzech kluskach. Oczywiście można kupić gotowe i podgrzać, ale dużo lepsze są zrobione własnoręcznie. Jeżeli ciasta jest za dużo - mrożę i efekt końcowy jest taki sam.
Kiedyś do klusek na parze musiał być koniecznie kompot, albo zupa jagodowa. Kompot się niestety skończył, a do zupy jeszcze z pewnością wrócę w sezonie jagodowym.

Kluski na parze (albo buchty drożdżowe)

50 dag mąki pszennej
2 jajka
1 szklanka mleka
3 dag drożdży
2 łyżki masła - roztopić
1 łyżeczka cukru
szczypta soli

Podgrzać lekko mleko. W misce rozmieszać drożdże, cukier, sól i 2 łyżki mąki. Pozostawić do wyrośnięcia na około 20 minut. Do wyrośniętego ,,zaczynu'' dodać resztę składników i dokładnie wyrobić. Przykryć ręcznikiem i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na około 30 minut. Jeżeli jest bardzo ciepło wystarczy nawet 20 minut. Po wyrośnięciu rozwałkować ciasto podsypując mąką - nie za cienko. Wykrawać szklanką kółka i pozostawić jeszcze na chwilę do wyrośnięcia. Gotować na parze 10 minut. Kluski podaję polane masłem i posypane cukrem.

 

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Makowiec zawijany - Strucla makowa

To było tak: dzień przed wigilią wcześnie rano udałam się zmielić mak. O siódmej była już kolejka jak w latach osiemdziesiątych. Tylko wtajemniczeni wiedzą, gdzie i kiedy mieli się - żadnej tabliczki, informacji od kiedy do kiedy. W starej piekarni. Co roku tak samo, rytuał. Warto mak zmielić w takiej elektrycznej maszynce, bo makowiec tylko wtedy wychodzi jak należy - ani za mokry, ani za suchy. Oto przepis.

Składniki na ciasto drożdżowe:

50 dag mąki pszennej
szklanka mleka
6  łyżek cukru
10 dag roztopionego i ochłodzonego masła
2 żółtka
1 jajko
1 cukier waniliowy
szczypta soli
5 dag drożdży

Przygotować ,,zaczyn'' - ciepłe mleko zmieszać z drożdżami, łyżką cukru, łyżką mąki i szczyptą soli. Pozostawić na około 20 minut w ciepłym miejscu. Po tym czasie dodać resztę składników, ale roztopione masło na samym końcu. Dobrze wyrobić na gładką masę. W razie konieczności dodać jeszcze nieco mąki - tak, aby masa odchodziła od brzegów miski.
Ciasto pozostawić, aby wyrosło na 1 godzinę.

Składniki na masę makową

40 dag zmielonego maku
1,5 do 2 szklanek mleka (w miarę potrzeby dolać, jeżeli masa jest zbyt sucha)
15 dag cukru
4 łyżki miodu
10 dag masła
3 jajka
1 cukier waniliowy
10 dag rodzynek
10 dag migdałów (sparzona skórka, usunięta, migdały drobno pokrojone)
orzechy włoskie, pokrojone
kandyzowana skórka z pomarańczy
kilka pokrojonych daktyli

Zagotować mleko w garnku, dodać cukier, miód, masło oraz cukier waniliowy i  zagotować. Dodać zmielony mak i doprowadzić do zagotowania. W miarę potrzeby dodać nieco mleka. Ostudzić lekko masę i wmieszać żółtka. Białka ubić i delikatnie wymieszać.

Formowanie strucli
Ciasto podzielić na dwie części. Jedną z nich rozwałkować koniecznie na papierze do pieczenia. Na  cieście rozsmarować połowę masy makowej.



 Uformować struclę, pomagając sobie papierem - bez niego nie da się przenieść rolady na blachę! Uszczelnić na końcach, zakleić je, aby masa nie wypadła w trakcie pieczenia.







Gotową struclę dokładnie zawinąć w papier, na którym leżała i przełożyć na blachę.


Powtórzyć wszystkie czynności przy formowaniu drugiego makowca.
Strucle włożyć do gorącego pieca, nagrzanego do 180 stopni na 45 minut. Po upieczeniu od razu odwinąć z papieru. Jeżeli się zdarzy, że rolady pękną - nic nie szkodzi, lukier zasłoni pęknięcie.

UWAGA: Można z tej ilości ciasta i masy wykonać trzy makowce zamiast dwóch. Są wtedy nieco mniejsze, ale zgrabniejsze  i łatwiej je formować.


Przygotować lukier: 1 białko utrzeć z 30 dag cukru pudru i  rozprowadzić na jeszcze gorący makowiec.