niedziela, 1 marca 2015

Szarlotka






Jeszcze dwa tygodnie temu było tak:





Moje marzenie o śnieżnej zimie spełniło się i aż miło było patrzeć na śmigających narciarzy, łyżwiarzy, saneczkarzy i nie tylko. W Zwardoniu, gdzie spędziłam kilka dni, śnieg padał przez cztery dni bez przerwy. Tak fajnych warunków na stoku już dawno nie było. Prawdziwy śnieg jest zdecydowanie lepszy, niż ten z armatek. 
Narciarz, po kilku godzinach jazdy nie jest kulinarnie wybredny, ale zwyczajnie bardzo głodny. Góralska karczma ,,Swojskie Klimaty'' na Małym Rachowcu nie wykorzystuje jednak tylko głodu narciarzy. Dania są świetnie, domowo przyrządzone. Obsługa miła i szybka jak na warunki, czyli pełna karczma. Dla mnie szczególnie pierogi z różnymi dodatkami - pierwsza klasa. Tam też jedliśmy deser bardzo oczywisty w tego rodzaju miejscach - szarlotkę na gorąco z lodami i bitą śmietaną. Mój przepis jest wielokrotnie wypróbowany i polecam go w ciemno każdemu, nie tylko zwolennikom sportów zimowych.

Szarlotka  na tortownicę o średnicy 26-30cm

Ciasto kruche
1 całe jajko
2 żółtka
5 łyżek cukru
1 cukier waniliowy
3/4 kostki masła
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
45 dag mąki

Dodatki
1,5 kg jabłek
1 łyżeczka cynamonu, 2 łyżki cukru do masy jabłecznej
lody, bita śmietana

Wszystkie składniki ciasta kruchego dokładnie wymieszać i zagnieść ciasto. Podzielić je na dwie części. Jedną w woreczku foliowym włożyć do lodówki na 1 godzinę. Drugą częścią ciasta wykleić dno formy, wyłożonej papierem do pieczenia i pozostawić w lodówce przez 30 minut. Po tym czasie wstawić do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni i zapiekać 20 minut. Wyjąć od razu z pieca.

Jabłka obrać i zetrzeć na grubej tarce. Dodać cukier i cynamon, podsmażyć przez kilka minut. Rozłożyć równomiernie na podpieczony spód. Drugą część ciasta kruchego zetrzeć na tarce na wierzch szarlotki. Piec w piekarniku 45 minut w temperaturze 180 stopni.
Podawać z (lub bez) lodami i bitą śmietaną.