piątek, 10 października 2014

Sałatka z brokułów i czerwonej fasoli (doskonała na piknik)



Na wycieczkę kajakami trafiłam zupełnie przypadkiem rok temu. Od tego czasu planowaliśmy kolejny wyjazd, ale tak się złożyło, że dopiero teraz wyruszyliśmy kolejny raz. 
Odczarowaliśmy zagonioną sobotę z odkurzaniem i sprzątaniem od rana do popołudnia.  Wsiedliśmy do kajaków i przez prawie cztery godziny zwyczajnie wiosłowaliśmy. Było bezpiecznie, bo dzieci w kapokach, a poziom wody nie jest w Małej Panwi bardzo wysoki. Od czasu do czasu podnosiła się adrenalina, bo korzenie trzeba umiejętnie omijać, należy też uważać na mielizny. Zdarzają się wywrotki, ale najczęściej z wygłupów, albo gdy poziom wody jest bardzo wysoki po ulewach. Jednak ostatnia sobota to czyste niebo i upał jak na październik. Czysty relaks.
Po dopłynięciu do końca trasy było ognisko i piknik. Oprócz tego, co zwykle - szaszłyków i kiełbasy, były sałatki. Bardzo smakowała wszystkim sałatka mojej koleżanki Wioli. Niezbyt pracochłonna, a bardzo dobra.

 Sałatka z brokułów i czerwonej fasoli (doskonała na piknik)

1 brokuł
1 puszka czerwonej fasoli
1/2 opakowania sera typu feta
10 dag słonecznika łuskanego
1/2 szklanki jogurtu greckiego
1 łyżka majonezu
1 ząbek czosnku
sól. pieprz

Brokuły ugotować w lekko osolonej wodzie, ochłodzić. W naczyniu układać kolejno: kawałki brokułów, czerwoną fasolę (osączoną z płynu), ser typu feta, pokrojony w kawałki. 
Przygotować sos: jogurt zmieszać z majonezem i czosnkiem, przeciśniętym przez praskę, doprawić solą i pieprzem. Rozłożyć na wierzchu sałatki. 
Słonecznik podpiec na patelni z odrobiną oleju, posypać solą.  Posypać słonecznikiem sałatkę.

I oczywiście wybrać się na piknik!