niedziela, 5 lutego 2012

Spaghetti Antonelli i wspomnienia z Florencji



 Gdy za oknem mróz i do wiosny tak daleko, ochota na włoskie jedzenie jest jak powiew ciepłego powietrza. Dzisiaj więc kilka zdjęć z wyjazdu do Florencji w maju ubiegłego roku i przepis na spagetti, który dostałam od Włoszki. Twierdziła, że jest kiepską kucharką, ale jej kilka przepisów wciąż króluje w mojej kuchni.

Makaron z sosem pomidorowym
1/2 korzenia pietruszki
1/2 marchewki
seler naciowy (zazwyczaj dodaję zwykłą nać selera, a zimą kawałek korzenia)
2 ząbki czosnku
1 cebula
3 pomidory świeże lub pomidory z puszki
3 łyżki oliwy
sól, pieprz, świeża bazylia

Cebulę drobno posiekać i usmażyć na oliwie, dodać czosnek drobno poszatkowany. Resztę składników bez pomidorów drobno pokroić, najlepiej nożem w kształcie półksiężyca. Dodać pomidory i dusić 10 minut. Na koniec poszatkować bazylię, ale nie gotować. Do takiej bazy można dodać smażonego w paseczki kurczaka, szynkę, cukinię, lub nawet zielony, gotowany groszek. oczywiście nie wszystko razem. Sos pomieszać z makaronem i posypać tartym parmezanem.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz