Sezon na najlepsze pomarańcze jest właśnie w pełni, a więc spróbowałam i ......zachwyciłam się. Smak jedyny w swoim rodzaju, naleśniki mięciutkie i ten aromat cytrusów! Warto spróbować.
Crepes Suzette (dla około 4 osób)
225 g mąki pszennej (najlepiej 720, ale dałam 550)
250 ml mleka 3,2%
250ml wody gazowanej
2 jajka
2 łyżeczki cukru
1/2 łyżeczki soli
50 g rozpuszczonego masła
1 łyżka startej skórki pomarańczowej
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i odstawić na około godzinę lub dłużej (pozostawiłam w lodówce na całą noc). Smażyć cienkie naleśniki na oleju. W oryginalnym przepisie jest na maśle, jednak stwierdziłam, że trochę za dużo tego masła.
Syrop
75 ml likieru pomarańczowego - opcjonalnie
75 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańcz
75 ml wody
50 g cukru
50 g masła
2 łyżki startej skórki pomarańczowej
Wszystkie składniki połączyć i smażyć chwilę na patelni - do uzyskania lekko gęstego sosu. Można najpierw zrobić karmel z cukru, potem dodać masło i na koniec resztę składników. Na sos kłaść poskładane w chusteczkę naleśniki i przez chwilę podsmażyć na małym ogniu z dwóch stron. Podawać od razu.
W oryginalnym przepisie Julii Child powinno się naleśniki poprószyć cukrem pudrem i polać 1/2 szklanki likieru pomarańczowego i 1/2 szklanki koniaku (zmieszanego) i podpalić. Ja jednak tym razem darowałam sobie :)) I tak były wyśmienite.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz