niedziela, 17 sierpnia 2014

Fale Dunaju


,,Papierówki'' albo ,,augustki'' - tak u nas nazywa się te jabłka. Pojawiają się najczęściej w połowie lipca i nieodłącznie kojarzą się z latem. Niełatwo je kupić, bo niszczeją w transporcie, a zerwane niedojrzałe bardzo tracą na smaku. Lipiec minął błyskawicznie i ledwo zdążyłam uratować kilka ostatnich ,,papierówek'' z naszego drzewa do ulubionego ciasta mojej rodziny. Przepis ma 25 lat i nic w nim nie zmieniałam. Z pewnością nie jest to nic oryginalnego, ale warto je zrobić chociaż raz w sezonie, bo wtedy jabłka mają zupełnie inny aromat. Ciasto jest specyficzne, bo jabłka  piekąc się, równocześnie się suszą. W połączeniu z kremem i polewą daje to fantastyczny posmak. Oczywiście nie tylko papierówki nadają się do tego ciasta.


Fale Dunaju    (przepis na blaszkę 30cm x40cm)

Ciasto
1 kostka margaryny (daję Kasię)
6 jaj
1 szklanka cukru
2,5 szklanki mąki
2 płaskie łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy
ok. 2 kg jabłek (przed obraniem)

Oddzielić żółtka od białek. W dużej misie lub misie do ucierania dokładnie wymieszać żółtka, margarynę, cukier, cukier waniliowy. Masa musi być dość gładka i oczywiście można ten proces przyspieszyć blenderem. To ciasto robię jednak ręcznie i wtedy jest chyba najlepsze. dodać mąkę i również wymieszać. Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli i delikatnie wymieszać z ciastem. Połowę masy wyłożyć na blachę. Do pozostałej części  dodać kakao, wymieszać i rozłożyć równomiernie na wierzch.
Jabłka obrać ze skórki i pokroić na ósemki. Plastry jabłek muszą być dość grube, wtedy z wierzchu bedą wysuszone, a w środku miękkie.
Blaszkę włożyć do pieca o temp. 200 stopni i po 5 minutach obniżyć do 170 stopni. Piec 50 minut.
Od razu wyciągnąć z pieca i pozostawić do całkowitego wystudzenia.

Krem
1 łyżka mąki kukurydzianej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 żółtko
1 cukier waniliowy
3 łyżki cukru
1/2 litra mleka
1 kostka masła

Wszystkie składniki (oprócz masła) rozmieszać w 1/3 letniego mleka. Resztę mleka zagotować. Do gotującego się mleka wlewać powstałą miksturę. Powstanie budyń. Pozostawić go do całkowitego ochłodzenia. Najlepiej przyspieszyć ten proces wstawiając go do miski z zimną wodą i mieszając. 
Można zrobić też zwyczajny budyń waniliowy.
Masło utrzeć na miękką masę. Powoli dodawać masę budyniową i mieszać. Kremem posmarować ZIMNE ciasto. Wstawić do lodówki.

Polewa
1/2 kostki masła
20 dag cukru pudru
3 łyżki wody
3 łyżki kakao
sok z połowy cytryny

Wszystkie składniki podgrzać w rondelku i zagotować przez kilka minut. Pozostawić do lekkiego wystudzenia. Polewa nie może być gorąca, bo rozpuści się krem, ani zimna, bo wtedy trudno nią polać ciasto. Gotowym lukrem zrobić ,,esy floresy'' na wierzchu ciasta. Wstawić do lodówki.

 Pierwszy etap ucierania, czyli żółtka, margaryna, cukier i cukier waniliowy 
wymieszane na gładką masę

 Na koniec dodajemy ubite białko i delikatnie, ale skutecznie mieszamy

 Na blasze najpierw rozsmarujemy masę jasną, a potem z dodatkiem kakao

 Czary-mary i jabłka położone na wierzchu, a ciasto upieczone....

 Na wierzch krem, polewa i relaks w lodówce przez kilka  godzin




6 komentarzy:

  1. Wygląda cudownie ♥ Może jak będę miała trochę czasu to spróbuję coś takiego zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm, wygląda niezwykle zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam , ciastka wyglądają na bardzo dobre ale może Pani pokazać zdjęcia po kolei jak się je robi ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, oczywiście przy następnym pieczeniu udokumentuję cały proces. Na razie mogę wyjaśnić to i owo :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciasto wyszło rewelacyjne znikło w oka mgnieniu ,ale sama polewa to kompletna porażka- produkty zmarnowane niestety.Zamiast jabłek ,których ilościowo podano zdecydowanie za dużo,dałam brzoskwinie ze słoika:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi przykro, że polewa nie wyszła. Nie jest to łatwy temat i trzeba trochę kombinować. Jeżeli jest zbyt płynna - dodać cukru, jeżeli gęsta, dodać odrobinę wody. Powodzenia następnym razem!

      Usuń