poniedziałek, 25 stycznia 2016

Naleśniki - przepis podstawowy



Gotowanie wcale nie jest takie łatwe. Łatwe jest po kilku latach doświadczenia w kuchni, wielu wpadkach i błędach. Pamiętam wiele swoich bezowych niewypałów, które lądowały w kurniku (kury przeżyły i zjadły, bo jedzą prawie wszystko). Swoje dziwne polewy czekoladowe, do których nie dodałam wody i wtedy wychodzi coś, czego nawet kury nie zjedzą. Ostatnim moim niewypałem był tort szwarcwaldzki, który wprawdzie nadawał się do zjedzenia, ale do doskonałości bardzo wiele mu brakowało - zarówno wygląd, jak i smak. Takich rzeczy nie pokazuję społeczeństwu. Jednak największym niewypałem w mojej karierze kuchennej były naleśniki. W swojej pewności, że wiem jak się je robi, przez wiele lat zwyczajnie wychodził naleśnikowy bubel. Przypadkiem trafiłam na przepis, pomimo wszystko spróbowałam zachować proporcje i dopiero teraz moje naleśniki są O.K. Cieniutkie, miękkie i łatwo je zwijać. Bardzo ważna jest patelnia - używam ceramicznej.

Naleśniki (przepis na około 10 cienkich)
2 szklanki mleka
1 czubata szklanka mąki pszennej
2 jajka
2 łyżki roztopionego i sklarowanego masła
szczypta soli
do naleśników na słodko: 1 cukier waniliowy

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać - najlepiej mikserem. Zimną patelnię natrzeć odrobiną oleju, mocno rozgrzać i wlać ciasto naleśnikowe. Szybko rozsmarować na cienką warstwę. Smażyć z dwóch stron.



1 komentarz: