poniedziałek, 29 stycznia 2018

Wegańska zapiekanka z dzikim ryżem



Dziki ryż kanadyjski, rośnie rzeczywiście na północy Kanady, w naturalnych warunkach, wokół jezior i zbiorników wodnych. Jest bogaty w błonnik, białko, minerały i witaminy z grupy B, nie zawiera wiele tłuszczu. Jest zatem idealny dla wegetarian i osób dbających o zdrowe odżywianie. Dziki ryż nie jest właściwie prawdziwym ryżem, ale nasionami trawy.
Poniższy przepis jest niewielką modyfikacją przepisu z boczkiem, który otrzymałam z Kanady wraz z ryżem. Danie nadaje się do mrożenia.
Miałam olbrzymią frajdę w przygotowaniu dania z dzikiego ryżu. Smak jest zupełnie inny niż ryż, bardziej wyrazisty. Na opakowaniu znajduje się informacja, że jest on wypalany podobnie jak ziarna kawy. Stąd lekko orzechowy posmak.

Wegańska zapiekanka z dzikim ryżem
1 filiżanka / 250 gramów dzikiego ryżu
3 filiżanki / 750 mililitrów wody
1 szklanka ugotowanej ciecierzycy (lub 3 plastry podsmażonego boczku w kawałkach dla mięsożernej rodziny lub gości)
1 cebula
3 ząbki czosnku
kawałek selera
1/2 czerwonej lub zielonej papryki
1 filiżanka / 250 g pokrojonych pieczarek
1 filiżanka przecieru pomidorowego (nie koncentratu)
pęczek pietruszki
sól, pieprz, majeranek, oregano, mielona słodka papryka - po 1 łyżeczce lub doprawić do smaku
250 mililitrów bulionu warzywnego

1) Dziki ryż umieścić w rondlu z wodą według proporcji w przepisie i doprowadzić do wrzenia.             Gotować przez 5 minut, zdjąć z ognia i pozostawić pod przykryciem przez 2 godziny. Po tym     
   czasie odlać wodę.

2) Ugotowaną ciecierzycę (lub boczek) podsmażyć na drobno pokrojonej cebuli, czosnku z kilkoma 
    łyżkami oleju roślinnego.

3) Dodać pokrojony w kosteczkę seler, grzyby i smażyć kilka minut, do miękkości. Dodać przecier       pomidorowy, przyprawy, ugotowany dziki ryż, pokrojoną pietruszkę oraz bulion. Doprowadzić do 
  wrzenia i gotować kilka minut.
 
4) Całą masę umieścić w naczyniu do zapiekania. Przykryć pokrywką lub folią aluminiową i
   zapiekać w temperaturze 175 stopni przez 1 godzinę.




niedziela, 7 stycznia 2018

Zupa - krem z mrożonego groszku (brokułów, kalafiora, jarmużu itp....)




Dzisiejszy przepis dedykuję mojemu ulubionemu studentowi (i studentom). Dziecinnie proste danie, zdrowe i niedrogie. Wystarczy paczka mrożonki, a resztę każdy ma. Jedynym problemem może być blender.

Zupa - krem z mrożonego groszku (brokułów, kalafiora, jarmużu itp....)

1 paczka mrożonego groszku (brokułów, kalafiora, jarmużu itp...)
1 serek topiony (100 g)
1 litr bulionu warzywnego lub innego (można wykonać z dwóch kostek rosołowych)
2 łyżki suszonych warzyw i pęczek pietruszki (opcjonalnie)
sól, pieprz

Warzywa ugotować w litrze bulionu. Do gorącego wywaru dodać serek topiony, połowę pęczka pietruszki i dokładnie zblendować. Gotową zupę doprowadzić do wrzenia. Podać z pokrojoną resztą pietruszki oraz grzanką z serem.