wtorek, 27 grudnia 2011

Żurek

Co najbardziej smakuje po świętach? Coś bardzo lekkiego i niskokalorycznego. Żurek dokładnie spełnia te wymagania. Do żurku idealny jest własny zakwas i z doświadczenia wiem, że tylko taki nadaje się na produkt doskonały. Żeby wyprodukować zakwas trzeba mieć mąkę żytnią, razową. Można ją kupić w większych supermarketach, albo w niektórych młynach. Produkcja zakwasu nie jest trudna, ale rozłożona w czasie. Jednak tylko za pierwszym razem, bo potem zakwas może czekać w lodówce.

PRODUKCJA ZAKWASU
Pierwszego dnia rano mieszamy szklankę mąki razowej żytniej ze szklanką ciepłej wody w szklanej misce.

Po 12 godzinach odlewamy 1/2 szklanki mikstury, dosypujemy świeżej mąki i wlewamy 1/2 szklanki ciepłej wody.

Następnego dnia te dwie czynności powtarzamy.

Trzeciego, czwartego i piątego dnia powtarzamy tę czynność tylko jeden raz w ciągu dnia.

Szóstego dnia można wykorzystać zakwas na żurek, ale nieco odlać do słoika i schować do lodówki. Zakwas można wykorzystać do 2-3 tygodni, ale wieczorem ''dokarmić'' go na następny dzień, czyli dosypać do niego szklankę mąki razowej żytniej, dolać szklankę wody i pozostawić w misce.

Można też kupić gotowy żurek w sklepie, ale jak pisałam nie zawsze spełnia nasze oczekiwania- najczęściej jest za kwaśny.

ŻUREK
Przygotować wywar warzywny - do wody wrzucić marchewkę, kawałek selera, pietruszki, por, cebulę, liść laurowy, cztery zgniecione lub pokrojone ząbki czosnku. Dodać sól i pieprz. Zagotować i przelać przez sito. Do wywaru dodać pokrojone pieczarki lub grzyby suszone. Pokroić kilka ziemniaków w kostkę. Zagotować, aby ziemniaki zmiękły . Do gotującej się wody powoli wlewać żurek, ale raczej część płynną, aby zupa nie była za gęsta. Dodać dwie łyżki śmietany i jeszcze zagotować. Posypać majerankiem.

Można osobno podsmażyć na oleju pokrojony boczek lub kiełbasę i dodać do żurku.

czwartek, 22 grudnia 2011

Czarna babka



Czarna babka nie należy do ciast niskokalorycznych. W samej ''bazie'' jest sporo tłuszczu, a po posmarowaniu kremem, prawdziwa bomba kaloryczna. Jest to jednak typowe ciasto świąteczne, nie tylko na Boże Narodzenie. Z czasów dzieciństwa pamiętam czarną babkę na każdych urodzinach i większej imprezie rodzinnej. Jej smak kojarzy mi się bardzo pozytywnie. Mam nadzieję, że mojej rodzinie również. W każdym razie znika błyskawicznie.
Pierwszego dnia piekę podstawę, bo musi się solidnie ochłodzić i odpocząć. Ciasto można zrobić dwa lub dni przed podaniem i trzymać w lodówce.



CZARNA BABKA

3 duże szklanki mąki
25 dag margaryny Kasia
1,5 szklanki cukru
6 jaj
1/2 szklanki wody
3 łyżki kakao
cukier waniliowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Tłuszcz, cukier, cukier waniliowy, wodę i kakao gotować 5 minut. Ochłodzić, dodać żółtka, mąkę i proszek do pieczenia. Wymieszać. Ubić białka na sztywną pianę (bardzo ważne) i delikatnie połączyć z masą. Wlać do formy keksowej o długości 35 cm. i wstawić do dobrze nagrzanego piekarnika 200 stopni. Po 20 minutach zmniejszyć temperaturę do 180 stopni. Razem piec 50 minut.


KREM
1,5 kostki masła
3 duże jajka
4,5 łyżki cukru
cukier waniliowy
wódka do nasączenia ciasta (100ml wódki + 100 ml wody)

Masło utrzeć na gładką masę. Do stalowej lub szklanej miski wbić jajka i ubić z cukrem na parze. Do masła dodawać po 1-2 łyżki  masy jajecznej i dokładnie mieszać.

Ciasto pokroić na 4 warstwy i nasączyć wódką zmieszaną z wodą. Krem podzielić na 4 równe części. Na każdy pas ciasta nakładać krem, rozsmarować i przykryć kolejną warstwą. Ostatnią część kremu rozmieszać z dwoma łyżkami kakao. Całą babkę posmarować na wierzchu i po zewnętrznej stronie kakaowym kremem. Posypać kokosem.




                                         

środa, 21 grudnia 2011

Ryba w zalewie pomidorowej

Doskonałe danie na święta - nie tylko Bożego Narodzenia. Można rybkę przygotować wcześniej i czekać, aż nabierze odpowiedniego smaku, zajmując się innymi przygotowaniami. Oczywiście jeżeli wcześniej nie zostanie zjedzona.
Aby ułatwić sobie życie (liczą się efekty, a nie wkład pracy) równocześnie przyrządzam rybkę opiekaną w sosie pomidorowym i w zalewie octowej. Najważniejsza jest baza, czyli małe kawałki ryby, usmażone w panierce.

Przygotowanie ryby w panierce:

Dzień wcześniej rozmrażam 1,5 kg filetów rybnych morskich (dorsz, mintaj, sola itd.) dokładnie osączam z wody, nacieram solą, pieprzem i odrobiną przyprawy do ryb. Dodaję soku z cytryny. Zostawiam w lodówce do następnego dnia.
Przed przygotowaniem kroję na małe kawałki i panieruję w rozbełtanym jajku i tartej bułce. Smażę na oleju.



ZALEWA POMIDOROWA

1 szklanka wody
1/2 szklanki octu
1 duża cebula - pokroić w piórka
4 ziarna ziela angielskiego
8 ziaren pieprzu
2 liście laurowe
5 dag przecieru pomidorowego
2 łyżki cukru
1 łyżka soli
3 lub 4 łyżki oleju

Zagotować i zalać połowę fileta (ok.75 dag)




ZALEWA OCTOWA
1/2 litra wody
1/3 szklanki octu
2 liście laurowe
4 ziarna angielskie
8 ziaren pieprzu
1 łyżeczka gorczycy
1 łyżeczka cukru
1,5 łyżeczki soli
1 duża cebula

Zagotować i zalać resztę fileta.




Dwa rodzaje fileta najlepiej w słoikach lub salaterkach pozostawić w lodówce kilka dni.



sobota, 17 grudnia 2011

Pierniczki

Pierników napiekłam się w swojej karierze kuchennej dziesiątki kilogramów. Najczęściej były twarde bardziej lub mniej i ciężkie w wyrabianiu. Poza tym dość tłuste i słodkie. Od dwóch lat mam przepis na pierniki - dla mnie doskonałe. Przepis jest bardzo stary. Z pewnością ma co najmniej 40 lat. Wiąże się z czasami, gdy dzieci w czasie Rorat wrzucały karteczki ze swoim imieniem i nazwiskiem do koszyczka (u nas zresztą nadal jest ten zwyczaj). Pod koniec mszy losuje się kilka nagród. Wtedy jednak te nagrody były jedyne w swoim rodzaju. Gospodyni proboszcza piekła pierniki w kształcie Mikołaja, a ksiądz własnoręcznie naklejał na te Mikołaje obrazki z podobizną świętego. Dzieci podobno były zachwycone i cieszyły się z tego piernika jak z najlepszej zdobyczy. W każdym razie ten przepis pochodzi właśnie od gospodyni księdza.
Piekłam je w tym grudniu już dwa razy, więc kilka wskazówek pod przepisem. Bardzo aktualnych.

PRZEPIS NA PIERNICZKI

1 kg mąki - najlepiej krupczatki
0,5 kg miodu - może być sztuczny
0,25 kg (pełna szklanka) cukru
1 kostka masła lub margaryny
3 jaja
1 szklanka wody lub mleka
2 łyżeczki amoniaku
1 paczka gotowej przyprawy do pierników
2 łyżki kakao
szczypta soli

Razem zagotować miód, cukier, tłuszcz, mleko. Jeszcze do gorącego płynu dodać połowę mąki. Trochę przestudzić, ale jeszcze do ciepłej masy dodać po jednym jajku. Mieszając, dodać amoniak rozpuszczony w odrobinie ciepłej wody, przyprawy, resztę mąki, kakao i szczyptę soli.

Pozostawić masę w naczyniu, w którym była przygotowywana w lodówce. Następnego dnia dobrze wygnieść ciasto, rozwałkować po kawałku i wykrawać pierniki.

Piec krótko (10 minut) w dobrze nagrzanym piekarniku - 200 stopni.

Wskazówki:
- Do masy dodaję jeszcze 1/2 łyżeczki mielonej kawy, 1/2 łyżeczki mielonego imbiru, odrobinę kardamonu i gałki muszkatołowej,
- Ciasto jest dość kleiste, więc przed rozwałkowaniem trzeba dobrze stolnicę podsypać mąką,
- Ciastka są miękkie, im grubsze tym bardziej miękkie,
- Lukruję je następnego dnia po upieczeniu, 2 białka ubijam na sztywną pianę i dodaję ok. 40 dag cukru pudru. Ozdabiam rodzynkami, orzechami, migdałami krojonymi itp.




Ciastka raczej długo nie poleżą, ale po dwóch miesiącach przechowywania w szczelnym pudełku można je jeszcze spokojnie jeść.

niedziela, 11 grudnia 2011

Śledzie w zalewie octowej

Chyba zrobiło się zbyt słodko, więc dzisiaj dla równowagi absolutny niezbędnik kucharza. Przepis na śledzie, które są podstawą każdej imprezy i nie tylko. Można je pokroić i dodać do sałatki ziemniaczanej. Podać jako danie zakąskowe. Zrobić z nich koreczki.
Przygotowując z konieczności moje obiady wieczorami na następny dzień, często wykorzystuję śledzie w occie. W duecie z ziemniakami w mundurkach, polane masełkiem i posypane solą są doskonałe. I mogą w lodówce czekać kilka dni bez obawy, że się zepsują.

MATIASY W ZALEWIE OCTOWEJ




1kg śledzi solonych
3 cebule
10 ziaren pieprzu (czarny lub kolorowy)
5 ziaren ziela angielskiego
3 liście laurowe
2 łyżeczki gorczycy
1 łyżeczka cukru
1/2 szklanki octu
woda

Śledzie wypłukać 2 dni wcześniej i pozostawić w czystej wodzie.  Dzień przed podaniem przygotować zalewę: zagotować wodę razem z pokrojoną w pióra cebulą, wszystkimi przyprawami, cukrem. Ochłodzić zalewę, dolać ocet i wkładać pokrojone kawałki śledzi. Pozostawić w lodówce co najmniej na jedną noc Jeżeli to ma  być danie obiadowe z ziemniakami w mundurkach, tuż przed podaniem odlać wodę i dodać gęstą śmietanę, drobno pokrojonego ogórka kiszonego.

Jeżeli przygotowujemy śledzie na przyjęcie, można nabić małe kawałki śledzia na wykałaczki. Do każdego dodać kawałek ugotowanej marchewki, ogórka kiszonego.

U mnie już pachnie piernikami, więc następnym razem przepis na bardzo łatwe pierniczki.



niedziela, 4 grudnia 2011

Murzynek dla leniwych



Moje przepisy z pewnością nie będą skierowane dla osób bardzo doświadczonych i wprawionych w gotowaniu . Raczej dla tych zapracowanych, szukających zwyczajnych, prostych i pewnych przepisów.  Dzisiaj przedstawiam bohatera mojego pierwszego kiedyś tam debiutu kulinarnego.
Jeżeli ktoś boi się, że piec nie da rady, ten przepis jest idealny.


Murzynek dla leniwych (przepis na tortownicę o średnicy 28 cm)

1 szklanka cukru
2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki kakao
2 jajka
6 łyżek powideł śliwkowych lub musu jabłkowego (można tuż przed pieczeniem  potrzeć kilka jabłek i usmażyć z cukrem)
12 dag masła lub margaryny (oleju)
1/3 szklanki mleka
rodzynki

Szybkie wykonanie:
Wszystkie składniki wrzucić do blendera i ucierać kilka minut. Wstawić do pieca nagrzanego do 180 stopni. Piec ok. 45 minut.

Jeżeli ktoś nie lubi (albo nie ma) blendera ciasto można rozpocząć od ucierania tłuszczu z żółtkami i cukrem. Potem dodać resztę składników, na koniec ubić białka i delikatnie połączyć.

Ciasto świetnie nadaje się na wszelakie modyfikacje. Jeżeli dodamy przyprawy korzenne, będzie smakował jak piernik. Zamiast 1/2 szklanki mąki można dodać grysik. Jedna marchewka utarta na drobnych oczkach  zmienia smak, a ciasto jest bardziej wilgotne.

Miłego eksperymentowania!